dc.description.abstract | Wielkie zadania planowe, jakie stają przed szkolnictwem Polski Ludowej, w związku z koniecznością realizacji 10-
letniego obowiązku szkolnego w miastach i osiedlach robotniczych, wynoszą problem zaocznego szkolenia nauczycieli
szkół średnich na jedno z pierwszych miejsc wśród czołowych spraw naszej oświaty. Przewidziane planem ilości
absolwentów Wyższych Szkół Pedagogicznych oraz Uniwersytetów nie zaspokoją głodu kadr nauczycielskich w szkołach
średnich. Sprawa ta odnosi się zresztą także do szkolnictwa podstawowego, zwłaszcza na odcinku klas V-VII. Płynie
stąd konieczność szkolenia zaocznego nauczycieli.
Zjawisku temu towarzyszy niesłychanie silny, wywołany sprzyjającymi warunkami ustrojowymi, a zatem bynajmniej nie
żywiołowy, słuszny i zdrowy pęd nauczycielstwa do podwyższania swoich kwalifikacji, do zdobywania coraz wyższego
poziomu wiedzy specjalizacyjnej i pedagogicznej. Świadectwem, tego - ilości zgłoszeń do egzaminów wstępnych na
studia zaoczne, przekraczające znacznie wyznaczone limity, przy czym kandydaci rekrutują się oczywiście tylko z
czynnych nauczycieli.
Dodać trzeba, że należyte uświadomienie ogółu nauczycielstwa w sprawie studiów zaocznych nie stoi jeszcze na
należytym poziomie. Dowodzą tego nieustanne, masowe listy do Wydziałów Zaocznych WSP z prośbą o informacje co do
studiów, a treść tych listów przekonuje, iż istniejące sposoby propagandy nie spełniły jeszcze swojego zadania.
Wynika z tego, że przy pełnym uświadomieniu ogółu zgłoszenia nabiorą z pewnością na sile.
Wydziały Zaoczne Wyższych Szkół Pedagogicznych mają już za sobą tradycję czterech prawie lat pracy. W dorobku swoim
posiadają już setki dyplomowanych absolwentów 2-letnich studiów. W tym roku Wydział Zaoczny WSP w Krakowie wypuścił
pierwszą czterdziestkę absolwentów kierunku filologii rosyjskiej z dyplomami ukończenia Wyższej Szkoły
Pedagogicznej. Przede wszystkim jednak Wydziały Zaoczne zdobyły już poważne doświadczenie organizacyjne i
metodyczne. Wśród stojących przed nimi zadań, jako najważniejszy rysuje się doskonalenie metodycznej strony własnej
pracy, stworzenie podstaw naukowych metodyki każdego z wykładanych przedmiotów.
Etap prób, eksperymentów oraz improwizacji przez nikogo nie kontrolowanych, samorzutnie się "dziejących", etap
stwarzanych przez każdego wykładowcę własnych pomysłów, nie przekazywanych dalej i nie sprawdzanych praktyką innych
fachowców winien się już skończyć. Niewątpliwie bowiem jest on jedną z przyczyn głównej bolączki Wydziałów
Zaocznych, tj. nadmiernego odsiewu słuchaczy. Sytuacja wydaje się być dojrzała do pierwszych prób teoretycznego
ujęcia podstaw metodyki zaocznego szkolenia nauczycieli na poziomie wyższym. Pomogą nam tutaj wiele doświadczenia
szkolnictwa ZSRR, Bułgarii і NRD w tej dziedzinie, które pilnie śledzimy, studiujemy i wykorzystujemy.
Taką jest geneza kolektywnego wysiłku kierownictwa, wykładowców i asystentów Wydziału Zaocznego WSP w Krakowie,
którego owoce chcemy przekazać w formie niniejszego zeszytu, ściślejszemu kręgowi zainteresowanych sprawą studiów
zaocznych, celem dyskusji w gronie fachowców. Na dalszym planie rysuje się przed nami zamiar poddania naszych
doświadczeń dyskusji szerszego ogółu nauczycielstwa, zwłaszcza słuchaczy Wydziałów Zaocznych, będących przecież
także, z racji swego zawodu, najlepszymi sędziami naszych metodycznych wysiłków. Coroczne, bezimienne ankiety,
rozprowadzane przez nas wśród kończących sesję letnią słuchaczy, uczą w sposób nie budzący wątpliwości, jakich mamy
dobrych wśród nich obserwatorów, sędziów i doradców, w przyszłości kolektywnych współautorów metodyki zaocznego
szkolenia na poziomie wyższym. Dlatego też myślimy o kolejnym wydrukowaniu przedyskutowanych uprzednio wyników
naszych doświadczeń, aby umożliwić zapoznanie się z nimi przez ogół nauczycielstwa.
Niniejszy zbiór artykułów ułożony został z pewną myślą przewodnią. Rozpoczyna go artykuł kierownika Wydziału
Zaocznego naszej Uczelni. Artykuł ten sumuje doświadczenia metodyczne trzech lat pracy zespołu wykładowców i
asystentów. Na tle szeroko umotywowanego wywodu autor podaje syntetyczny wynik tychże doświadczeń: Istota
nauczycielskich wyższych studiów zaocznych to kierowana i kontrolowana praca samokształceniowa słuchacza, oparta na
podręcznikach, dziełach i artykułach naukowych, to jest materiałach "z pierwszej ręki". Temu istotnemu elementowi
metodycznemu studiów zaocznych służą wszystkie inne: wykłady i ćwiczenia na sesjach, prace kontrolne, otrzymywane
przez słuchaczy rozkłady materiału naukowego, konsultacje w najrozmaitszych formach, egzaminy itd.
Ta wyglądająca na truizm, przez swą pozorną oczywistość, "prawda” metodyczna została jednak osiągnięta po
doświadczeniach trzech prawie lat błędnych mniemań i związanej z nimi praktyki, kiedy to kładliśmy nacisk na inne
mniej ważne elementy, jak przede wszystkim prace kontrolne oraz wykłady i ćwiczenia na sesjach.
Inne artykuły rozwijają na praktycznym gruncie konkretnych przedmiotów nauczania powyżej sformułowaną zasadę
metodyczną. Podkreślamy, że droga do jej sformułowania szła od praktyki i doświadczeń do ujęcia teoretycznego,
zdobytego przez wymianę zdań, zebrania i dyskusje dydaktyczne.
Oblicze tych artykułów jest różnorodne. Przeważają wprawdzie sumienne opisy i sprawozdania z własnej pracy,
niemniej jednak nigdzie nie ma zatarcia indywidualnych cech przedmiotu czy też wykładowcy. Istnieją nawet małe
różnice w drobnych kwestiach dydaktycznych, np. sprawa punktów konsultacyjnych.
Zwracają uwagę artykuły problemowe dr Nowakowskiego, ob. Modlińskiej, dr Grzędzielskiej, która zresztą jest autorką
dwóch artykułów w tym zeszycie, rozwijające różne problemy metodyczno-organizacyjne, np. rola wykładowcy na
wydziale zaocznym w ujęciu dr Nowakowskiego. Na uwagę zasługuje też, przez odmienność tonu i uczuciowy stosunek do
tematu, artykuł asystentek - opiekunek roczników na kierunku rusycystyki, ob. mgr Goldgart i ob. Gostyńskiej.
Ciekawy jest także artykuł dyskusyjny dr Grzędzielskiej, proponujący zgoła odmienną organizację studiów zaocznych w
WSP, ale niektóre jego ujęcia podajemy wyłącznie na odpowiedzialność autorki.
Układ artykułów idzie przedmiotami, zaczynając od filologii polskiej, potem mamy artykuły związane z filologią
rosyjską i geografią. Całość kończy wspomniany, dyskusyjny artykuł dr Grzędzielskiej.
Nie staraliśmy się rozwinąć całokształtu problematyki zaocznego szkolenia, choć znaczna jej część została
poruszona. I tak mamy omówioną rolę pisemnego rozkładu materiału naukowego dla słuchaczy, rolę prac kontrolnych,
wykładów i ćwiczeń; przedyskutowany został charakter pracy wykładowcy i asystenta - opiekuna rocznika studenckiego
itd. Brakuje jakiejś wyczerpującej wypowiedzi o roli biblioteki Wydziału Zaocznego, sposobach kompletowania jej
zbiorów i zaopatrywania słuchaczy w potrzebne książki. Wydaje się jednak, że materiału do twórczej dyskusji jest
pod dostatkiem.
Wyniki swoich doświadczeń oddajemy zatem pod sąd fachowców. Niezależnie od jej rezultatu, który może obalić szereg
naszych tez, jesteśmy przekonani, że stawiając pierwsze kroki na nieznanym dotąd gruncie metodyki zaocznego
szkolenia wyższego, realizujemy niewątpliwie zamówienie społeczne, oraz że inicjujemy sprawę o zasadniczej wadze
dla szkolnictwa i oświaty w Polsce Ludowej. Ważność tej sprawy ośmiela nas do wystąpienia z rezultatami swej pracy. | pl_PL |