Biegnący przez ulice
Oglądaj/ Otwórz
Autor:
Orzech, Lucjan
Źródło: Obrazy uliczne Piotra Jargusza : sztuka w przestrzeni społecznej / redakcja Rafał Solewski. - Kraków : Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego, 2019. - S. 106-123
Język: pl
Słowa kluczowe:
sztuka w przestrzeni publicznejsztuka ulicy
malarstwo polskie
kolekcja wyobraźni
katharsis
art in public space
street art
Polish painting
collection of imagination
catharsis
Data: 2019
Metadata
Pokaż pełny rekordStreszczenie
Rozrzutność w dzieleniu się obrazami jest nieodłączną cechą Piotra Jargusza. Istotą charakteru
jego osobowości twórczej jest dzielenie się malarstwem, jak chlebem. To malarz, który zakłada,
że każdy człowiek jest głodny malarstwa, niekoniecznie tego salonowego, uznanego i uświęconego
instytucjonalnie, ale pojawiającego się w postaci elementarnej, nawet prymitywnej. Nie stylizuje
jednak swego malarstwa na prymitywizm, odrzuca tylko profesjonalną poprawność. Piotr
Jargusz zanurza się w malowaniu i zmusza odbiorcę do otwarcia się na tajemnicę malarstwa.
Odrzuca estetykę, nie dba o poprawność i konwencjonalne rytuały, które towarzyszą malarstwu
salonowemu, bo zawsze taki salon — chociażby mentalny — w każdym środowisku artystycznym
istnieje. Zdaje się unikać konwencji pewnie z instynktownej obawy przed osłabieniem i zakłamaniem
wyrazu artystycznego. Jeżeli zakłada, że malarstwo ma być jak chleb, to nie reglamentuje
go, ale dzieli się nim na prawo i lewo. Malarstwo jest dla niego dobrem powszednim, dostępnym
dla każdego, a nie czymś koturnowym, czymś na piedestale, co ochraniane bywa barierką
muzealną.
Potrzeba malowania bierze się u Piotra Jargusza z zachwytu nad fenomenem rzeczywistości
i świata takiego, jakim jest. Czerpie energię do malowania z chęci i wewnętrznej konieczności
utrwalania spostrzeżeń, przeżyć i ulotnych myśli. To jest iluminacja bez granic. The profusion of sharing paintings is an inherent feature of Piotr Jargusz. The essence
of his artistic personality is sharing paintings like bread. He is a painter who
assumes that everyone is hungry for painting, not necessarily the refined, recognized
and institutionally consecrated, but the one appearing in elementary, even
primitive form. However, he does not stylize his paintings to be primitive, he only rejects
professional correctness. Piotr Jargusz immerses himself in painting and forces
the recipients to open themselves to the mystery of painting. He rejects aesthetics,
does not care about correctness and conventional rituals that accompany salon
painting, because such a salon — even if mental — always exists in every artistic environment.
He seems to avoid convention out of the instinctive fear of weakening and
distorting the artistic expression. When he assumes that painting is to be like bread,
he does not ration it, but shares it with everyone. For him, painting is the common
good, available to everyone, and not something pompous, on a pedestal, protected by
a museum rope barrier.
For Piotr Jargusz the need for painting comes from the awe of the phenomenon of
the reality and the world as it is. He draws energy from the willingness and inner
urge to preserve insights, experiences and fleeting thoughts. This is illumination
without boundaries.