Zaburzenia czytania i pisania u dzieci afatycznych, głuchych i dyslektycznych
Oglądaj/ Otwórz
Autor:
Zelech, Władysław
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Kraków
ISBN: 83-86841-84-2
ISSN: 0239-6025
Język: pl
Słowa kluczowe:
dzieci dyslektycznedzieci głuche
dzieci afatyczne
edukacja
czytanie
pisanie
głuchota
dysleksja
afazja - powikłania
Data: 1997
Metadata
Pokaż pełny rekordStreszczenie
Praca jest próbą językoznawczego spojrzenia na zaburzenia pisania i czytania u dzieci afatycznych, głuchych i tzw.
dyslektycznych. Staram się w niej pokazać mechanizmy błędów, ich przyczyny, porównując je między sobą, mając na
uwadze stosunek kodu graficznego do fonicznego w tych trzech grupach dzieci.
W swojej pracy mówię o dzieciach tzw. dyslektycznych, ponieważ sam termin dysleksja budzi pewne wątpliwości. Bardzo
często dzieci z zaniedbaniami szkolnymi traktowane są jako dyslektyczne. Sugeruje to, iż nauczyciel zrobił
wszystko, aby dziecko w pełni opanowało trudną sztukę czytania i pisania, jednak na skutek pewnych defektów stało
się to niemożliwe, gdy tymczasem winny jest sam proces edukacji, który doprowadził do powstania określonych
nieprawidłowości. Nie należy więc dla nich szukać jakiejś jednostki chorobowej, aby usprawiedliwić nieudolność
nauczyciela. Należy pamiętać, że każde dziecko idzie własną indywidualną drogą do opanowania techniki czytania i
pisania i każde do tego dojścia potrzebuje odpowiednią ilość czasu. Zadaniem nauczyciela jest znalezienie
właściwych rozwiązań dla każdego dziecka. Nie można uczyć dziecka czytania i pisania, jeżeli nie opanowało jeszcze
analizy i syntezy fonemowej, ponieważ warunkuje ona sukces w tych umiejętnościach.
Wymieniając typowe objawy dysleksji psychologowie bardzo często łączą w jeden typ zjawiska uwarunkowane różnymi
przyczynami. Na przykład wszyscy badacze mówią o myleniu liter podobnych kształtem, zapominając o jego przyczynach.
Gdy tymczasem są one różnorodne. Istnieją cztery możliwości wytłumaczenia tego objawu. Po pierwsze, może to być
odzwierciedlenie cech wymowy w piśmie (substytucja fonologiczna), po drugie, mogą to być przezwyciężone wady
wymowy, których żywotność w piśmie jest znacznie dłuższa, po trzecie mogą to być substytucje literowe spowodowane
niemożnością wyboru właściwego grafemu z pola percepcyjno-semantycznego, jakim jest alfabet, czyli zaburzona jest
selekcja, po czwarte może to być wynik asymilacji.
Do innych objawów tzw. dysleksji i do samego zaburzenia ustosunkuję się w dalszej części pracy.
Porównanie błędów w czytaniu i pisaniu u dzieci uznanych za dyslektyczne z typami błędów popełnianymi przez ich
rówieśników bez zaburzeń, tzn. nie wykazujących cech dyslektycznych, czyli z zastosowaniem tzw. grupy kontrolnej:
jest trudne. Było to przedmiotem moich rozważań. Po namyśle zrezygnowałem z zastosowania takiej grupy, ponieważ: po
pierwsze grupa kontrolna nie została uwzględniona w badaniach dzieci afatycznych i głuchych (co jest niemożliwe):
po drugie, przynajmniej w znanych mi środowiskach gdańskim i krakowskim każde dziecko, które ma trudności w nauce
czytania i pisania, nieważne z jakiej przyczyny, to potencjalny dyslektyk. Stąd całe klasy dzieci dyslektycznych i
masowy charakter tego zjawiska.
Rozprawa nie ma rozdziału poświęconego terapii. Po pierwsze nie było to celem pracy, która miała wyjaśnić
mechanizmy zaburzeń (czyli jakby diagnozowanie); po drugie, w toku rozprawy czynię uwagi dotyczące terapii, tam
gdzie one wynikają z rozróżnienia mechanizmów zaburzeń (np. zaburzenia wymowy a zaburzenia transferu); po trzecie,
terapia musi być całkowicie zindywidualizowana w stosunku do każdego przypadku, tak jak nie może być globalnego
leczenia.
Kompozycja pracy nie jest przypadkowa. Analizę zaczynam od dzieci afatycznych, ponieważ u nich występują wszystkie
mechanizmy błędów spotykane i u dzieci głuchych, i u tzw. dyslektycznych i to w stopniu wzmożonym. Poznajemy w ten
sposób pełny zestaw możliwości zaburzeń.
Starałem się unikać w pracy terminologii z innych dyscyplin poza językoznawstwem i ograniczam się do opisu i
terminów ściśle językoznawczych dla uniknięcia wieloznaczności: np. terminy dysleksja, dysgrafia, dysortografia.
Dysleksja : dysgrafia powinny być w opozycji (zwłaszcza że w afazji w terminologii klinicznej używa się terminów
leksja : grafia, aleksja : agrafia); tymczasem termin dysleksja obejmuje u niektórych autorów również szeroko
pojętą dysgrafię. U innych dysgrafia to jedynie zaburzenia kształtu pisma, natomiast zaburzenia pisania nazywane
są dysortografią (nie zawsze). Prócz tego terminy ściśle językoznawcze używane są w innym niejęzykoznawczym
znaczeniu, np. epenteza, elizja. Terminy te nie są jednoznaczne, pochodzą z różnych dyscyplin, różnie są używane w
różnych dyscyplinach. To samo dotyczy terminu agramatyzm, który w praktyce nic nie znaczy, a w Słowniku
terminologii językoznawczej znajduje się jako cytat z innych dyscyplin naukowych, bo nie wiadomo, czy chodzi o
zaburzenie fleksji, składni czy słowotwórstwa.