Między rymem a Muzą
Oglądaj/ Otwórz
Autor:
Budrewicz, Tadeusz
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego, Kraków
ISBN: 978-83-8084-061-4
ISSN: 0239-6025
Język: pl
Słowa kluczowe:
poezja polskakrótkie formy epickie
druga połowa XIX wieku
Data: 2017
Metadata
Pokaż pełny rekordStreszczenie
Formuła „między rymem a Muzą” ma określić stan wiersza polskiego
w okresie od powstania styczniowego po I wojnę światową. Dziesiątki
tysięcy utworów wierszowanych, które w tym okresie drukowano
w prasie i tomikach poetyckich, zawierają czasem prawdziwe perły
liryczne, choć jest to ułamek procenta w powodzi rymowanych banałów.
W kulturze drugiej połowy dziewiętnastego wieku wyraźniejszy
zatem jest pospolity i rzemieślniczy „rym”, niż mająca ambicje artystowskie
i smak estetyczny „Muza”. Po co owe wiersze – częściej stereotypowe
i nieudane niż oryginalne – czytać, po co do nich wracać?
Odpowiedź jest prosta, choć banalna: bo stanowiły niewątpliwie ważny
składnik ówczesnej kultury i były przejawem zjawiska trwającego do
dziś, jakim jest rywalizacja kultury elitarnej i popularnej.
Nie podejmuję się zadania przewartościowania historycznoliterackich
ustaleń, choć wiele ocen poezji autorów zaliczanych do generacji
pozytywistów czy modernistów opiera się na niewiarygodnych przesłankach,
lekceważących chronologię powstawania i konteksty genetyczne
tych utworów. Chcę zwrócić uwagę na pomijane w badaniach
uwarunkowania – na rolę prasy w kształtowaniu form artystycznych literatury
drugiej połowy dziewiętnastego wieku. Pamięta się o niej jedynie
przy kwestii tzw. powieści w odcinkach; zapomina – przy wyjaśnianiu
przyczyn popularności krótkich form epickich oraz przy zagadnieniu
tematyki i języka ówczesnych wierszy.
Przedstawione w książce przybliżenia sytuacji i zjawisk, które zostały
opisane wierszem, są dalekie od wyczerpania materiału. Nie porzucam
myśli o poszerzeniu pola analiz, gdyż kultura popularna drugiej
połowy dziewiętnastego wieku naprawdę obfituje w różnorodne a nieraz
bardzo ciekawe źródła. Pozycja poezji Adama Asnyka, Felicjana
Faleńskiego, Wiktora Gomulickiego, Czesława Jankowskiego czy Marii
Konopnickiej nie obniży się przez przypomnienie głębokiego tła
epoki. Raczej przeciwnie: poszerzenie tła kulturowo-literackiego spowoduje,
że wiersze poetów najbardziej znanych powiedzą nam więcej,
niż dotąd sądzono.