Pokaż uproszczony rekord

dc.contributor.authorMudyń, Krzysztofpl
dc.date.accessioned2024-02-21T14:40:19Z
dc.date.available2024-02-21T14:40:19Z
dc.date.issued2017
dc.identifier.isbn978-83-8084-099-7
dc.identifier.issn0239-6025
dc.identifier.urihttp://hdl.handle.net/11716/12875
dc.description.abstractPrezentowana publikacja składa się z trzynastu na ogół krótkich tekstów, które na pozór dotyczą dość różnych kwestii. Co więcej, niektóre z nich powstały dość dawno temu i zostały już gdzieś, kiedyś opublikowane. Są też teksty całkiem świeże, dopiero co wyartykułowane. Powodem tego, iż poszczególne teksty posiadają różny indeks czasowy jest to, że dotyczą one powracających wątków, rozpatrywanych w różnych kontekstach. Starsze i nowe teksty są ze sobą splecione tematycznie, można się w nich doszukać pewnej merytorycznej ciągłości i – być może – jakiejś wewnętrznej logiki. Co najmniej pięć tekstów wiąże się bezpośrednio z obecną w tytule ideą wiedzy negatywnej. Wyjaśnijmy niezwłocznie, że pojęcie wiedzy negatywnej dotyczy tego, co nie istnieje, jak nie jest, czego zrobić nie można, oraz tego, czego nie wiemy (czyli co nie istnieje w naszym umyśle). Wiedza negatywna nie jest synonimem niewiedzy, posiada wiele walorów (także praktycznych), a jej nazwa ma charakter formalny, gdyż często jest wyrażana poprzez negację. Wiedza negatywna wiąże się w pewien sposób z problematyką błędów, ich interpretacji i naszego stosunku do nich. Dlatego też dwa teksty tego właśnie dotyczą. Pozostałe zaś odnoszą się do kwestii zasobów oraz bardzo współczesnych problemów wynikających z rozwoju technologii cyfrowych. Ich związek z ideą wiedzy negatywnej jest problematyczny – być może nie ma go wcale lub ma charakter pośredni. Choć niewątpliwie w tych obszarach ludzkiej aktywności jest szczególnie wiele interesujących pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Teksty mają charakter raczej interdyscyplinarny niż dyscyplinarny, choć pewnie najwięcej w nich psychologii. Nie trzeba być specjalistą, by podążać za myślą autora, wystarczy być dociekliwym (i raczej wykształconym) laikiem. Jako że teksty są na ogół krótkie, nazwanie ich szkicami wydaje się oczywiste. Ale dlaczego na obie ręce? Sformułowanie to nawiązuje do idei wyrażonej bodaj przez Jerome’a Brunera, iż prawa ręka, związana z lewą półkulą mózgu (u osób praworęcznych), symbolizuje analityczny sposób myślenia, podczas gdy lewa – intuicyjny sposób przetwarzania informacji. W tym kontekście może to znaczyć, że niektóre teksty zostały napisane głównie prawą ręką, podczas gdy inne raczej lewą. Oczywiście, byłoby najlepiej, gdyby każdy z nich był efektem użycia obydwu rąk, zakładając optymistycznie, że autor nie posiada „dwóch lewych rąk”.pl
dc.language.isoplpl
dc.publisherWydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego, Krakówpl
dc.relation.ispartofseriesPrace Monograficzne - Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie ; 815pl
dc.rightsCopyrightpl
dc.subjectteoria poznaniapl
dc.subjectfilozofiapl
dc.subjectwiedza i erudycjapl
dc.titlePochwała wiedzy negatywnej. Szkice na obie ręcepl
dc.title.alternativeThe Praise of Negative Knowledge. Sketches for Both Handsen
dc.typeBookpl
dc.rights.holderWydawnictwo Naukowe UPpl


Pliki tej pozycji

Thumbnail

Pozycja umieszczona jest w następujących kolekcjach

Pokaż uproszczony rekord