Jerzy Giedroyc Michał Sokolnicki. Korespondencja 1947-1960
Oglądaj/ Otwórz
Autor:
Giedroyc, Jerzy
Sokolnicki, Michał
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego, Kraków
ISBN:
978-83-8084-173-4
978-83-8084-174-1 (e-ISBN)
ISSN: 0239-6025
Język: pl
Słowa kluczowe:
korespondencjaJerzy Giedroyc
Michał Sokolnicki
Data: 2018
Metadata
Pokaż pełny rekordStreszczenie
Badacz dziejów najnowszych, który w swej pracy jakże często
mierzyć się musi z selekcją ogromnego materiału źródłowego,
słusznie mógłby zapytać, biorąc do rąk kolejny już tom korespondencji
sygnowanej przez jednego z najwybitniejszych bodaj
polskich epistolografów XX wieku Jerzego Giedroycia – co jeszcze
nowego dowiedzieć się może o życiu i działalności redaktora paryskiej
„Kultury”, którego listy, wymieniane z takimi postaciami jak
Andrzej Bobkowski, Witold Gombrowicz, Leszek Kołakowski, Jan
Józef Lipski, Czesław Miłosz, Juliusz Mieroszewski, Zdzisław Najder,
Teodor Parnicki, liczone są już w dziesiątkach tomów.
Korespondencja Jerzego Giedroycia i Michała Sokolnickiego, którą
oddaję do rąk Czytelnika, przechowywana jest w Archiwum
Instytutu Literackiego „Kultura” w Maisons-Laffitte. Zbiór liczy
181 listów, które obaj panowie wymienili między sobą w latach
1947–1960. Jak jednak Czytelnik łatwo dostrzeże, wzajemna korespondencja
prowadzona była już wcześniej. Jej tematyka w głównej
mierze dotyczy spraw zarysowanych we wstępie, czyli codziennego
życia „Kultury” i problemów, z którymi musiał borykać się jej redaktor,
kwestii wydawniczych, autorskich, z rzadka personalnych
czy politycznych. Listy zostały uporządkowane chronologicznie
oraz ponumerowane. Prócz dat w nagłówkach pozostawiono również
podawane przez autorów adresy. Publikowana korespondencja
w większości zachowała się w maszynopisie, aczkolwiek listów pisanych
odręcznie w zbiorze tym jest blisko jedna trzecia, co zostało
w tekście odpowiednio zaznaczone. Pojawiające się ponadto ręczne
dopiski, nade wszystko Sokolnickiego, konsekwentnie oznaczałem
informacją w przypisie, biorąc je dodatkowo w kwadratowy nawias.
Podobnie zresztą jak rozwinięcia skrótów, które starałem się stosować
bez wyjątku, a także zrekonstruowane braki i opuszczenia
w tekście. Układ listów i ich styl zostały przyjęte za oryginałem, lecz
forma – ortografia i interpunkcja – została przeze mnie uwspółcześniona.
W przypisach podawałem, szczegółowe niekiedy dla lepszego
zrozumienia bądź poszerzenia kontekstu, wiadomości dotyczące
wymienianych przez Giedroycia i Sokolnickiego postaci bądź tylko
ich dzieł (przywołałem ich zapis bibliograficzny), jak również pojawiających
się na łamach korespondencji nazw wydawnictw i tytułów
artykułów, wydarzeń, miejsc i pojęć.