Nauka czytania w języku obcym w okresie wczesnoszkolnym : teoria i praktyka
Oglądaj/ Otwórz
Autor:
Pamuła-Behrens, Małgorzata
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego, Kraków
ISBN: 978-83-7271-775-7
ISSN: 0239-6025
Język: pl
Słowa kluczowe:
języki obcedzieci w młodszym wieku szkolnym
nauczanie początkowe
czytanie w języku obcym
Data: 2012
Metadata
Pokaż pełny rekordStreszczenie
Moje zainteresowanie uczeniem się języka obcego przez dzieci w młodszym wieku szkolnym ma wieloletnią historię.
Piętnaście lat temu z pasją uczyłam języka francuskiego w nauczaniu początkowym, starając się połączyć naukę języka
z przedmiotami artystycznymi. Byłam przekonana, że tak zorganizowane nauczanie, oparte na na mocnych stronach
uczących się dzieci i rozwijające słuch fonematyczny i świadomość językową, może być bardziej efektywne niż
klasyczne nauczanie komunikacyjne. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 1 w Krakowie Pani
Elżbiety Migockiej właśnie w tej szkole udało się rozpocząć program systematycznej nauki języka francuskiego od
pierwszej klasy. Mogłam przez następne lata obserwować, jak ten program wdrażają nauczycielki, które ze mną
współpracowały. Z przyjemnością przyglądałam się postępom dzieci prowadzonych przez Panią Magdalenę Gawron, wtedy
nauczycielkę w tej szkole, które z wielkim zapałem wykonywały ćwiczenia muzyczne w języku francuskim, śpiewały i
przygotowywały projekty artystyczne. Zgodnie z wytycznymi zawartymi w podstawie programowej nauczanie było
skoncentrowane na rozwijaniu przede wszystkim rozumienia ze słuchu i mówienia. Zastanawiałam się, jakie kolejne
działania podniosłyby skuteczność tego nauczania. Obserwowałam strategie uczenia się małych uczniów i zauważyłam, że
niektórzy z nich, aby ułatwić sobie naukę, na rogach zeszytów zapisywali, jak umieli, to znaczy tak, jak je
słyszeli, nowo poznane francuskie słowa. Język francuski ma trudną i skomplikowaną ortografię, więc zapisane przez
nich słowa miały przedziwne formy, zupełnie niekorespondujące z poprawnym ortograficznie zapisem. Mieli też potem
problemy z poprawnym odczytaniem zapisanych słów, bo w polskim zapisie brakowało odpowiedników francuskich fonemów.
Widać było, że uczniowie ci mieli potrzebę wejścia w świat pisma w taki sam sposób, w jaki wchodzili do tego świata
w języku polskim. Niestety w podręcznikach, jak i w programach nie było wskazówek, jak prowadzić małych uczniów w
tym kierunku. Nauczycielki stosowały globalną metodę nauczania czytania i z czasem widać było, że uczniowie potrafią
przeczytać niektóre słowa, ale tylko wtedy gdy je zapamiętały słuchowo na lekcji. Pamiętam jedną z dziewczynek,
która starała się przeczytać jakieś francuskie słowo i prosiła nauczycielkę: „Proszę poczekać, wiem, wiem, jak się
to słowo czyta, muszę sobie przypomnieć”. W pamięci mam także moje córki uczące się czytania w języku polskim.
Karolina, moja młodsza córka, nauczyła się czytać bez najmniejszego wysiłku, ale kilka lat wcześniej widziałam, jak
starsza Ania pracowicie składała litery, starając się dotrzeć do struktury słowa, a potem do jego sensu. Jednego
dnia z mozolnie przeliterowanego słowa „mak” nieoczekiwanie powstało słowo „most”, innego dnia literki nie chciały
się złożyć w żadne słowo, a kolejnego znów dekodowanie kończyło się sukcesem. Obserwowałam, ile wysiłku wkładała w
przeczytanie najmniejszego słowa, w jego zrozumienie, a przecież świetnie radziła sobie z mówieniem! O ile zatem
więcej wysiłku wymagało nauczenie się czytania w języku francuskim, który uważany jest za język trudny do czytania,
w klasie, która uczyła się tego języka w sposób ekstensywny. Doświadczenia te skłoniły mnie do podjęcia głębszej
refleksji nad czytaniem. Początkowa nauka czytania w języku francuskim jako obcym stała się przedmiotem moich badań
i zainteresowań. Lektura teoretycznych tekstów na temat czytania uświadomiła mi, że samo czytanie jest procesem
niezwykle skomplikowanym. Prześledziłam wiele dyskusji i badań dotyczących metod nauczania czytania zarówno w języku
pierwszym, jak i w drugim. Wykazywały one, że z pewnością nie ma jednej, idealnej dla wszystkich metody nauczania
czytania. Dowodziły jednak, że warto skorzystać z aktualnych badań pochodzących z innych dziedzin nauk, które mogą
być wsparciem i wskazówką dla lingwistów oraz nauczycieli praktyków. Uwidaczniały, że konieczna jest refleksja nad
skutecznymi rozwiązaniami dydaktycznymi.
Równolegle z poszerzaniem i pogłębianiem mojej wiedzy na temat czytania w języku pierwszym i drugim kontynuowałam
moje zainteresowania indywidualizacją nauczania oraz teorią inteligencji wielorakich Howarda Gardnera. Oba kierunki
były dla mnie zbieżne i byłam przekonana, że stanowią ważne elementy edukacji. Udało mi się wziąć udział w kursie
dla nauczycieli zorganizowanym przez Harvard Graduated School of Education, w trakcie którego miałam okazję lepiej
poznać zastosowanie teorii inteligencji wielorakich w praktyce szkolnej. Ten pobyt w Stanach Zjednoczonych poszerzył
moje edukacyjne horyzonty i był przyczynkiem do refleksji na temat zindywidualizowanych form nauki. Dotyczyło to
zarówno obszaru kształcenia przyszłych nauczycieli, bo tym się zajmowałam i zajmuję, jak i samego procesu czytania w
języku francuskim.
Wynikiem wyżej opisanych działań i refleksji jest niniejsza praca. Mam nadzieję, że zawarte w niej wskazówki
dotyczące początkowej nauki języka francuskiego jako obcego będą dobrze służyły zarówno metodykom przedmiotu, jak i
nauczycielom języka. Ufam, że zachęcą do towarzyszenia najmłodszym uczniom w systematycznej, początkowej nauce
czytania w języku obcym.